Czytelnicy zwracają się do powieści romantycznych w trudnych czasach - Koronawirus nie jest wyjątkiem
Polecamy: Książki kryminalne - księgarnia Vivelo.pl
W przypadku, gdybyś nie zauważył, epidemia koronawirusa całkowicie zmieniła świat randek i związków, jakie znamy. Tempo rozwodów wzrosło po tym, jak pary w Chinach wyszły z rządowej izolacji. Nagle randki FaceTime z Tinder brzmią całkiem cholernie uroczo. Jesteśmy w strasznych czasach, ludzie.
Istnieje wiele zalecanych przez CDC porad dotyczących walki z koronaawirusem, takich jak utrzymywanie czystych rąk i dystansowanie się od innych. Ale dla wszystkich ludzi głodujących miłości i uczuć, którzy utknęli w swoich domach, mam kilka innych rad: Czas, byśmy zapomnieli o seksistowskich błędach w pojmowaniu gatunku romansów i zaczęli masowo słuchać powieści romansowych.
Czytelnicy - zwłaszcza kobiety - od dawna zwracają się do tych książek jako do przetwarzania trudnych momentów w swoim życiu i w całym świecie. (Ja również.) "Dla ludzi, którzy są niespokojni, pocieszające jest to, że twoje doświadczenie z czytaniem książki zakończy się ostatecznie szczęśliwym zakończeniem. To jest to, czego potrzebujesz: W końcu się uda", mówi Mia Sosa, najgorsza autorka bestsellerów, Bustle.
Wielu nowoprzybyłych znajduje teraz w nich także ukojenie. Nowojorska redaktorka Elena Nicolaou rozpoczęła swoją przygodę z tym gatunkiem około półtora roku temu, ale epidemia wirusa koronaawirusowego sprawiła, że zwykły czytelnik romansów stał się lojalnym fanem. "Historie o miłości we wszystkich jej formach poruszają mnie najbardziej [i] powieści romansowe [są] dosłownie dopaminowanym hitem tego. Wchodzę w to wiedząc, że dostanę naprawdę wspaniałą historię o ludzkich związkach" - mówi Nicolaou. "Jak na ironię, utknąłem w tej rzeczywistości, w której fizyczny związek jest potencjalnie szkodliwy. Cofam się do tych książek nie tylko dlatego, że sprawiają, że czuję się dobrze, ale także po to, by przypomnieć sobie, jak było."
Dla konsultantki medycznej Asthy Berry, która w głębi duszy prowadzi badania nad obecnym chaosem w jej branży, powieści romansowe oferują poziom i eskapizm. Odkryła również, że czytanie ich z partnerem (z którym jest poddana kwarantannie), jest nowym rodzajem intymnego doświadczenia, którym mogą się dzielić w dobie społecznego dystansu. "Kiedy czytałam "Get a Life", Chloe Brown [moja partnerka i ja] czytaliśmy wiele fragmentów na głos" - mówi. "Lubię, kiedy mi czyta, bo mogę mu pokazać, co lubię. Brzmi to dziwnie, ale zapytałam go, czy mógłby napisać lub opisać mnie w taki sposób, jakby ktoś opisał w książce małe rzeczy, których normalnie byś nie zauważył, jak na przykład to, jak [miłosne zainteresowanie] Red opisuje nogi Chloe Brown. To było naprawdę słodkie." (Dla tych, którzy samotnie przechodzą kwarantannę, czytanie powieści romansowych jest również wspaniałym, solowym zajęciem, które pomaga pozbyć się napalenia wywołanego gorączką w kabinie).
Poza parą, powieści te stanowią bezpieczne miejsce do przetwarzania bardzo realnych problemów, które mogą wydawać się nie do pokonania gdzie indziej. "Romans zawsze odzwierciedlał czas, w którym się znajdujemy. Jest odbiciem tego, co kobiety i ludzie z marginesu społecznego czują w świecie" - mówi autorka powieści romansowej Sarah MacLean. Podobnie jak w następstwie Wielkiej Recesji na początku lat 2000., nastąpił wzrost chrześcijańskich szarych romansów miliarderów, albo kiedy #MeToo po raz pierwszy zapłonął, powieści romansowe zaczęły badać brak równowagi sił i molestowanie seksualne. "Możemy mieć tę rozmowę w tekście i oddzielić terror, strach i zmartwienie na stronie [od prawdziwego życia], a w końcu wszystko jest w porządku." Jeśli twoje obecne fantazje obejmują superbohaterskie zainteresowanie miłosne, które podbiło cię Purell, nie jesteś sam; to tylko znak czasu.
W moim przypadku, powieści romansowe niejednokrotnie uratowały moją zdrowy rozsądek jako pisarza zajmującego się polityką, a bycie w izolacji tylko sprawiło, że moje zapotrzebowanie na historię pełną nadziei stało się jeszcze bardziej naglące. Ludzie wyśmiewali moją miłość do tego gatunku, ale śmieszne jest to, że życie w dystopijnym porządku świata bez papieru toaletowego i tylko czekoladowego hummusu zmusiło ludzi do ponownego przemyślenia. Poza tym, to trochę bardziej optymistyczne niż oglądanie Contagion po raz piąty.
Komentarze (0)